W sobotę po raz pierwszy wyjeżdżamy z maluszkiem poza dom na dłużej niż kilka godzin. Maciek jedzie odwiedzić swoich dziadków i to aż na tydzień!
W związku z tym zaczęłam przygotowania-a głównie pranie i prasowanie. Wyjazd na tak długo z takim małym dzieckiem wiąże się z zabraniem wielu rzeczy, a szczególnie ubranek, które czasami zmieniamy czasami nawet 2-3 razy na dobę.
Zastanawiam się jak maluszek zniesie zmianę otoczenia i zmianę wody. Czy nie rozreguluje mu się ustalony w domu rytm.
Zobaczymy...