WAGA
Ciążę ukończyłam z wynikiem 73,1 kg, co dało w sumie +14,5 kg. Ostatnie 1,1 kg zafundowałam sobie w szpitalu, leżąc na patologii i jedząc z nudów. Nie bez znaczenia pozostaje też fakt, że jedną z moich ostatnich zachcianek był Snickers w ilości 3 dziennie. Tak utuczyłam siebie i dziecko
Do domu wróciłam niewiele chudsza. Najwyraźniej zapomniałam już, że ja w szpitalu nie mam w zwyczaju zostawiać większych ilości nadbagażu. Ale jednak z każdym dniem zaliczałam jakiś spadek. I tak, na chwilę obecną, moja waga oscyluje wokół 64 kg.
Za cel obrałam sobie 54 kg, ale wszystko zależy od tego, jak waga zgra się z wymiarami. Równie dobrze mogę mieć wymarzone obwody przy wadze wyższej lub niższej. Na razie do chrztu Heleny życzyłabym sobie jakieś 60 kg. A że chrzest będzie bliżej września, to może uda się pozbyć tych niecałych 4 kg.
WYMIARY
O ile z Marysią udało mi się zmierzyć poszczególne ob...
[ dalej ]