Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
Na pewno warto dawać dziecku dużo owoców, warzyw, częste spacery, nawet niezależnie od pogody.To wszystko wzmacnia odporność. Myślę, że można też podawać jakieś multiwitaminy. http://visolvit.pl/ ma w ofercie witaminy dla dzieci, nie tylko w saszetkach, ale nawet w formie żelków i lizaków.
Moim zdaniem przede wszystkim nie powinno się ani przegrzewać dziecka ani go wychładzać - chodzi o dobranie odpowiedniego ubioru do warunków panujących na dworzu lub w domu. No i sprawdza się naturalne podnoszenie odporności (tak przynajmniej mówią bardziej doświadczone mamy i ja im wierzę), czyli wychodzenie na spacery nawet mimo nieco gorszej pogody niż zazwyczaj. Wtedy organizm dziecka ma szansę na kontakt z wieloma czynnikami, które mogą przyczynić się do "zahartowania" dziecka Co do suplementów to jeszcze niewiele wiem na ten temat, dopiero niedługo będę musiała go bliżej poznać
Ja staram się zawsze podawać w okresie zwiększonej możliwości zachorowania jakieś witaminy, a najbardziej witamine C bo ona odpowiedzialna w głównej mierze, ale od jakiegoś czasu czerpie pomysły i sposoby ze znalezionego bloga w tym temacie http://conaodpornosc.pl/. Oczywiście, nie biorę ich w ślepo, zawsze staram się to konsultować mam nadzieję, że pomoże
no na pewno dietą trzeba wzmcnić odporność dziecka. Do tego dobrze jest zachęcić dzieci to wysiłku fizycznego. Dużo owoców i warzyw na pewno przyniesie dużo korzyści. A jak ciężko będzie zmusić małe do konkretnych posiłków czy produktów, to warto wspomóc się suplementami.Ja moim dzieciom podaję dicofer junior, który uzupełnia poziom żelaza
Moje dzieci są szczególnie narażone na infekcje, bo są alergikami i swego czasu dużo mi chorowały. Teraz jest już lepiej, bo zaczęliśmy odczulanie i dodatkowo Pani dr alergolog zleciłam nam zażywanie prze kilka miesięcy Dicoflor 30 https://www.apteka-melissa.pl/produkt/d ... s,687.html Okazuje się, że probiotyki działają odpowiednio już w jelitach, wzmacniają je, a co za tym idzie podnosi się odporność i nie wszystkie bakterie, czy wirusy dostają się do krwi. Sama się zdziwiłam, że to zadziałało.
Możesz zapytać w aptece, ale są takie preparaty na odporność, które można podawać dzieciom. Są też specjalne dla dorosłych, więc i dla siebie coś możesz wziąć, żeby też nie przynosić infekcji do domu. Ja czasem sama biorę tran, a dzieciom daję regularnie. Tak jak to było za dawnych czasów.
Przy takich rewolucjach to koniecznie probiotyk i koniecznie dziecko nawadniać. Probiotyk i nawadnianie skracają czas trwania i łagodzą dolegliwości jelitowe, a dziecko znosi je znacznie lepiej.
Nasza pediatra mówi, ze wiele tych preparatów na odporność nie ma żadnego potwierdzonego działania. Jak ktoś chce próbować to nie ma sprawy, ale ona zaleca tylko witamine D i probiotyki. Ja podaję moim dzieciom tylko tyle i nie chorują jakoś szczególnie mocno. Młoda swoje odchorowała na początku przedszkola, teraz odkąd dostaje większą dawkę wit.D i active flora baby to jest lepiej