Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
Plusza to i moje dzieci lubią bo fajnie musuje w buzi. W przedszkolu teraz większość dzieci kaszle i ma temperaturę a moje jakoś się dzielnie trzymają Starszy prosi aby kupić tego z autami a młodszemu Kubusiem Puchatkiem kupuję.
Witaminy pluszzzz zizzz są dla wieku od 3 lat czyli dla przedszkolaków, chyba specjalnie pomyślane bo wtedy dzieci są szczególnie narażone na choroby a w przedszkolu wszystko szybko się roznosi.
Na moją córeczkę nic nie działa, odkąd poszła do przedszkola ciągle jest chora. Zaczyna się od kataru, a kończy na oskrzelach i tak już drugi rok. Zadne witaminy, tran, tony warzyw i owoców, długie spacery i zabawy na powietrzu - po prostu nic nie działa. Mam wrażenie, że ona ma alergię na przedszkole:/. Nie wiem, jak mam jej tą odporność wzmocnić....
Tak też robimy: jak tylko zaczyna coś jej w nosie "grać" to od razu reagujemy, ale rzadko to daje pożądany efekt. W tej chwili od połowy grudnia jest na zmianę na hitaxie i clemastine - trzeci miesiąc bez choroby, co w ciągu ostatniego 1,5 roku jawi się, jak cud:).
Chorych dzieci się nie przyprowadza - to jest zasada, dotycząca wszystkich przedszkoli, ale nie do każdego rodzica to dociera. Napakują dziecko rano lekami przeciwzapalnymi, prezciwgorączkowymi i prowadzą: "zdrowe jest", a potem, jak leki puszczają to panie mają problem, dzwonią po "super" rodziców i słyszą "ojej, coś takiego, zaraz przyjadę". Po czym pojawiają się po kilku godzinach, kiedy już pół grupy jest zarażona. Znam takich rodziców osobiście i się tego wstydzę.
Dziecko chore jest kaszlące, wymiotujące, gorączkujące. Sam katar może świadczyć np.: o alergii. A rodzice bardzo często prowadzą dziecko z gorączką, które nie dość, że w się męczy to jeszcze najsilniej zaraża.
W jaki sposób poprawić odporność u przedszkolaka, który ostatni rok szkolny bardzo ciężko zniósł? Wielu rzeczy próbowałam, zwłaszcza tych domowych, jednak był problem z ich przemyceniem. Może pora na jakieś apteczne suplementy?