Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
Ja jestem za tym, by w zabawie, codziennych czynnościach jak najczęściej, oprócz polskiego, używać angielskiego. A potem włączać bajki, piosenki i czytać książeczki także po angielsku.
Moja córa ma zajęcia w przedszkolu i bardzo dużo się na nich nauczyła bawią się śpiewają piosenki jak się uczą jak jest skakać to skaczą itp. wszystko na zasadzie skojarzeń, zresztą widzę że sama jest zainteresowana pyta mnie czasem jak jest to czy tamto po angielsku no i najważniejsze bardzo lubi te zajęcia : )
No właśnie, takie angażowanie dzieci "w całości" jest najlepszym sposobem. Języka trzeba uczyć się przy okazji wykonywania czynności - w końcu tak się dzieciaki uczą swojego pierwszego języka. Wkuwanie słówek jest potem katorgą, niestety.
Odświeżam temat, bo też jestem ciekawa jaka teraz metoda na angielski dla przedszkolaków jest najlepsza. Po obcięciu zajęć dodatkowych w przedszkolach muszę szukać jakiejś szkoły, znalazłam dużo różnych szkół i teraz zastanawiam się, którą metodę wybrać. Trochę fajnych opinii słyszałam o Helen Doron, czy ktoś tak uczy swoje dziecko?
Wydaje mi się, że HDEE jest jak najbardziej odpowiednia i skuteczna dla dzieci przedszkolnych i wczesnoszkolnych, ale do tego trzeba nauczyciela, który jest prawdziwym fachowcem (musi mieć perfekcyjną wymowę, bo metoda ta opiera się głównie na naśladowaniu). No i plus takich zajęć to to, że dzieci robią to, co lubią, czyli bawią się, z tą różnicą, ze robią to po angielsku a nie po polsku.
Zapisałam faktycznie swoją córkę do Helen Doron i na razie jestem bardzo zadowolona, bo młoda chodzi bardzo chętnie i nie marudzi Faktycznie fajna metoda, jeśli ktoś ma możliwość uczyć nią swoje dziecko to polecam.
Rewelacyjna sprawa z nauką języka obcego w przedszkolu. Uczyłam się języka angielskiego od małego i dzięki temu bardzo dobrze mówie w tym języku, udało mi się wyjechać i znaleźć dobrą pracę a za granią jeszcze bardziej poprawiłam mowę bardziej specjalistyczną. Jeśli będę miała kiedyś swoje dziecko zaprowadze jedo przedszkola językowego, bo to jak maluchy chłoną język to jest niesamowite, lepiej wcześniej zainwestować w takie przedszkole niż później na naukę.
W przedszkolu dzieci szybciej łapią język niż w domu, po pierwsze jest to bardziej naturalne, po drugie jest jakaś tam rywalizacją, nie wielka ale jest, dobrze jak w przedszkolu pracuje np jedna Pani która mówi tylko i wyłącznie po angielsku, dzieciaki łapią szybko język. Dziewczyny mamuśki jak macie możliwość zapisania dziecka do językowego przedszkola to je zapiszcie, warto, lepiej dopłacić te 2 czy 3 stówy więcej a dziecko będzie mówiło w tym języku, potem w szkole będzie prymusem z tego przedmiotu. Przeliczcie sobie to, kursy też później kosztują.