Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
nie wiem jak do Was, ale do mnie kubeczek dotarł w kawałkach Mój syn szlochał, że go ktoś poobcinał. Mnie też się płakać chciało jak go zobaczyłam. Porażka. Zresztą sami zobaczcie
nieładnie, nieładnie ale dla naszej "kochanej" poczty - wożą te przesyłki tak że lepiej nie mówić. Na szczęście na Bimbi zawsze można liczyć i obiecali ponowną wysyłkę, za co dziękuję i cierpliwie czekam.