Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
Cześć, przymierzamy się do wiekszego remontu, już najwyższy czas. Zasięgam więc opinii u różnych źródeł. W sypialni chcemy dać wykładzinę, to już nieodwołalne, zawsze marzyłam o czymś mięciutkim pod stopami jak wstaję i dywanik mi nie wystarczy. Ale dalej nie wiem, czy postawić na drewno (bo ladne, szlachetne, ale tez trudne w utrzymaniu) czy lepiej w porządne panele, tylko bym chcała, zeby to jakoś wyglądało. Jakie macie doświadczenia?
mogę Ci podpowiedzieć z doświadczenia, że panele drewniane z czasem baaardzo się niszczą. Ja mam dębowe, a przy każdym przestawieniu mebla, przesunięciu suszarki na pranie czy czymkolwiek innym widze nowe rysy... ręce opadają. były drogie, a efektu nie ma. teraz brałabym panele do złudzenia przypominające drewno. Dla świętego spokoju
Tak, chyba panele drewnopochodne. Przejedziesz mopem i masz czysto i podłoga lśni. Moi rodzice mają drewniane podłogi i jest z tym kupa roboty. Jakieś pasty kupują, środki do pielęgnacji, a jak się rysy pojawiają to w stresie bo podłoga kosztowała majątek Więc może lepiej panele, a za 7-8 lat wymienić na nowe?
No właśnie chyba potrzebowałam potwierdzenia i rozwiania wątpliwości Przecież porządne panele są równie ładne. Chyba chodzi po prostu o to, że kiedyś drewniana podłoga to swiadczyła o tym, zę dom jest pozradnie wykonczony No, ale czasy na szczescie się zmieniły. Z tych paneli co oglądałam to bardzo mi się podobają ze Swiss Krono, są wytrzymałe i łatwo się je czyści z tego co czytałam i gdzieś tam dopytywałam jeszcze. Więc chyba się zdecydujemy, dzięki za taki odzew!
Ano właśnie, ja całą wiosnę jak ten osiołek któremu w żłoby dano, zastanawiałam się czy wykładzina czy panele, ale widze, ze na dobry wątek zajrzałam i chyba szybciej się zdecyduję