Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
Mówią że jak są problemy to żeby nie głaskać, bo można szybciej urodzić. Moja koleżanka miała rozwarcie ze strony małego i musiała unikać dotykania i głaskania, dostała leki i urodziła tydzień po terminie U mnie wszystko w porządku, lekarz się śmieje że na wcześniejszy poród mam się za bardzo nie szykować A głaszczę brzuszek codziennie bo przecież nie można się temu oprzeć
Dokładnie, nie można się oprzeć i nie głaskać brzuszka jak tam w środku jest Nasza Miłość. To prawda, że lepiej nie głaskać brzuszka jak są jakieś problemy, bo np moja koleżanka była w ciąży z bliźniaczkami i lekarz jej zabronił głaskania, moja kuzynka też nie mogła, jak ja to mówię dotykać dzidzi przez brzuszek, bo od początku miała problemy, a w końcu i tak urodziła miesiąc przed terminem...
Mi tego głaskania brzuszka czasem teraz brakuje. Czuje że przez to że pracowałam nie zdążyłam się nacieszyć ciążą. Teraz oczywiście nadrabiamy te pieszczoty, ale to nie to samo. W kolejnej od razu pójdę na urlop i będę cały czas głaskać moje maleństwo