Filmy na you tube dużo dały mojemu mężczyźnie, który chciał ze mną rodzić. Dzięki nim, jak sam powiedział, poród stał się dla niego czymś bardziej rzeczywistym i bliskim. Forma "oswojenia się z tematem". Po obejrzeniu ze trzech, mocno mnie przytulił i powiedział, że jest ze mnie dumny i nie może się nacieszyć tajemnicą kobiecości.
Bardzo chce być obecny przy porodzie, też nie wyobrażam sobie, byśmy rodzili się wszyscy w trójkę do nowych ról bez siebie.
Mi tam filmy na you tube jakoś psychiki nie skrzywiły, nie wystraszyły... wiec nie wiem od czego to zależy.
Polecam jednak zobaczyć, może z partnerem jakieś dobre, budujące filmy na ten temat.
np. "Narodziny jakie znamy", albo filmy pod kierunkiem dr Preety Agrawal - rewelacyjna kobieta z Indii, mieszkająca we Wrocławiu, zwolenniczka i propagatorka naturalnych porodów, ciąż i macierzyństwa. Serdecznie polecam. Filmy pełne zdrowej intymności, oswajają z tematem, wnosząc spokój i wewnętrzną siłę.