Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce. |
MagdaF napisał(a):Mąż jak mnie odebrał w poniedziałek ze szpitala to po drodze do domu do apteki podjechaliśmy recepty wykupić i było czynne jedno okienko, mąż stanął w kolejce przed nim była jedna osoba, za nim zebrało się już kilka. Ja siadłam na krześle akurat obok męża bo tak są ustawione. I farmaceutka nagle zamknęła przed mężem okienko i powiedziała, że prosi do kasy obok. Więc wszyscy co stali za mężem mieli bliżej do drugiego okienka i wyszło, że my na końcu kolejki... Jedna pani nas przepuściła choć stała z dzieckiem przeziębionym... a jedna się tak ryła a kupowała tylko coś na ból gardła bo tak STRASZNIEEE ją boli i lament przy okienku czy jej cokolwiek pomogą tabletki czy ona już do lekarza nie musi czasem iść bo tak ją gardło boli... i wybierała w tabletkach i jej nic nie pasowało... no ale są ludzie i ludziska...
emaran napisał(a):
Innym razem po prostu się odważyłam i spytałam kilku mężczyzn, czy podbnie jak ja są w ciąży:). No i przepuścili mnie,nie mieli wyjścia.
Nie rozumiem jednego, skoro kasa dla ciężarnych, to po co w ogóle tam się staje. Skoro inne kasy obok nie mają kilometrowych kolejek.
emaran napisał(a):Ja spotykam się z różnymi reakcjami. Ustępują najczęściej mężczyźni, chociaż zdarzają się i starsze panie. Raz jedna pani o kulach mi chciala ustąpic- cały autobus oczywiście cierpiał w tym czasie na głęboką krótkowzrocznosc.
A jeśli chodzi o kolejki w sklepie do kasy dla ciężarnych, to raz miałam sytuację, gdzie wszyscy przede mną mieli wsciekle miny, kasjerka zobaczyła,ze stanęłam na końcu, wstała i głosno mnie zawołała, więc wszyscy przede mną chcac nie chcąc wycofali się z wózkami.
Innym razem po prostu się odważyłam i spytałam kilku mężczyzn, czy podbnie jak ja są w ciąży:). No i przepuścili mnie,nie mieli wyjścia.
Nie rozumiem jednego, skoro kasa dla ciężarnych, to po co w ogóle tam się staje. Skoro inne kasy obok nie mają kilometrowych kolejek.
Betka666 napisał(a):Mi miejsca nie ustępują ludzie w autobusie-powód?Mam dość luźną kurtkę i nie bardzo widać, że mam już sporawy brzuszek. Ja za to przestałam patrzeć, czy jest kto starszy czy nie, poprostu siadam jak tylko widzę wolne miejsce. Co prawda babcie z dziadkami się dziwnie czasem patrzą, że oni stoją, a ja siedzę, ale ja wiem jaka jest sytuacja i że raz to ja mogę posiedzieć. Tym bardziej, że bobas kopie wszędzie gdzie tylko może, ostatnio 30min jechałam autobusem i miałam "wykopniakowane" wszystkie narządy które były w zasięgu
Co do kolejek w sklepach, czy przychodni jest różnie. W sklepie nie ustąpił mi nikt ani razu, a do kasy specjalnej czeka się dłużej niż do normalnej.
W przychodni ostatnio przepuszczono mnie w kolejce do pobierania krwi, a w kolejce do rejestracji cześć osób z końca krzyczała "pani idzie na początek, przecież w ciąży nie stoi się w kolejce", a osoby z początku krzyczały, że czego pani tu szuka, Pani nie stała w kolejce... I co tu robić? Ręce opadają...
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 34 gości