Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
Też mam wózek z firmy Roan, seria Marita nie mam obracanych kółek, ale ogólnie wózek prowadzi się bardzo dobrze i jest fajnie amortyzowany, więc nie będzie trzęsło maluszkiem na tych naszych "pokopalnianych" chodnikach
no tu się sprawdzają parasolki,bo lekkie i nie trzeba liczyć na czyjąś łaskę z pomocą by wnieść wózek no ale większość mam woli większe gondole więc zazwyczaj przez rozstaw kół są one po prostu ciężkie, ja polecam Mai Tai albo chustę do autobusu,jest bezproblemowa,oczywiście nie każdy lubi taki sposób podróży
Przeraża mnie ta jazda w autobusach z wózkiem i maluszkiem, ale wiem że mnie to czeka, bo taki urok stolicy, w domu wiecznie nie będę siedzieć i ni ezamknę się przed światem, a wiem też, że nie zawsze będę miala do dyspozycji samochód
Obserwuje prawie codziennie jak matki jeźdżą autobusami z wózkami, niektóre wózki są na prawdę ogromne i tak patrze, ze zdziwieniem jak one sobie z nimi radzą , powiem szczeże, że idzie im to całkiem zgrabnie i że te mamuśki są całkiem bystre są w te sprawy
w roanie teo przednie koła są skrętne, ale można je zablokować, więc mam nadzieję, że sprawdzą się zwłaszcza w zimie póki co planuję, że gdy Mała już będzie mogła "przenieść" się do sapcerówki to zakupię własnie jakąs leciutką parasolkę