Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
Ja jestem ochrzczony, zakomuniony i wybierzmowany. Dwa pierwsze nieswiadomie, trzecie pod presja rodzicow. Dopiero slub bralem jako swiadomy i samodecydujacy czlowiek - cywilny.
Absolutnie nie identyfikuje sie z religia ktorej trzy sakramenty przyjalem. I nigdy nie pozwole aby to samo spotkalo moje dzieci. To ich wiara, ich zycie i ich decyzje.
Może na ten moment nic nie rozumie, ale jesteśmy rodziną katolicką i dla nas to jest coś normalnego, że chrzcimy swoje dziecko. Nie chcę się spierać na ten temat, ponieważ jest to jeden z tematów, o które nie powinno się spierać.
My się poważnie zastanawialiśmy nad chrzcinami naszych dzieci, ale ostatecznie podjęliśmy decyzję, że ochrzcimy - wcześniej po prostu nie za często odwiedzaliśmy kościół, później znaleźliśmy parafię, która nam odpowiadała pod względem składu księży - bo, nie ukrywajmy, osoba księdza ma bardzo duże znaczenie (podobnie jak pani w przedszkolu, lektor przy nauce języka, szef, współpracownik i wszelkie inne relacje międzyludzkie). Teraz chodzimy regularnie, a dzieci były chrzczone jak miały kolejno 5 i 2 miesiące.
synka chrzcilismy jak mial 2,5 miesiac i super bylo.Nie płakał,nic.Spal cala msze ,nawet jak ksiadz lał woda głowke... Za to corka miala 5 miesiecy>koszmar.Cala msze plakala i wiszczala.No masakra