Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
Ja dostałam fotelik w spadku od koleżanki. Nie pamiętam modelu, ale generalnie bez szału. Ona ma córkę 2,5 letnią i kupiła jej podstawkę pod pupę, bo w foteliku w kurtce było jej ciasno... Szkoda gadać nad taką glupotą... My mamy dwa auta, jeden zawsze pod domem i do niego damy ten słabszy fotelik, żeby był w razie w (gdybym musiała gdzieś pilnie wyjechać), do tego którym jeździmy chcemy kupić lepszy. Złożymy się z dziadkami, chrzestnymi i jakoś uzbieramy. Tylko ciągle się nie umiemy zdecydować...
Betka - pamiętaj, że foteliki, które można podpiąć pod kółka i zrobić z tego wózek, spełniają tylko rolę fotelika. Jeżeli coś stanie się z fotelikiem w momencie, kiedy będzie podpięty pod kółka, to nie masz prawa go reklamować ani mieć pretensji do producenta, bo kółka to nie jest produkt tego samego producenta, do fotelik. Przykład - maxi cosi... wiem, bo raz, że już taką sytuację znam a dwa, że na każdych warsztatach na temat fotelików, o tym mówią.
ale mi nie chodzi o to, że cena jest wyznacznikiem jakości ale o to, że tomek napisał, że cena jest taka ogromna itd, a wcale nie jest. tyle.
poza tym np foteliki z biedronki za 90 pln czy inne tescowe wynalazki, też się nie reklamują - czy to znaczy, że są świetne i bezpieczne? wątpię.
Ja mam fotelik Maxi Cosi z adapterem do wózka i stosujemy go bardzo często. Nie rozumie mam targających w ręku fotelik z dzieckiem na zakupach. Ja wpinam w koła i spokojnie chodzę, nic nie dźwigam. Po za tym co niby by się miało zepsuć? Ale jeśli nawet by się zepsuło oznaczałoby, że fotelik był wadliwy i w czasie wypadku też mógłby nie spełnić swojej roli. A co do gwarancji, jak my kupowaliśmy wózek z fotelikiem Maxi Cosi (wózek innej firmy) to gwarancja obejmowała również użytkowanie fotelika na kołach.
W temacie fotelików dla starszych dzieci montowanych tyłem do jazdy, to moi znajomi mają, niestety dziecko ma caly czas nogi do góry, co nawet widać na zdjęciu powyżej i nie jest mu wygodnie. Synek nie chce tak podróżować i mają problem. Po za tym cały czas ktoś musi z nim siedzieć, bo się nudzi nie widząc współpasażerów.
I my bardzo często wkładamy Lenę w foteliku na stelaż od wózka. Na zakupach, w galerii, nie wozimy gondoli, tylko wpinamy Lenę w foteliku.
Co do fotelika tyłem do kierunku jazdy to podobno są bardzo bezpieczne, ale mnie właśnie cały czas zastanawiają te nogi, jak dziecko jedzie w długą podróż z nogami cały czas w takiej pozycji... nie przekonuje mnie to za bardzo... I dalej szukamy i zastanawiamy się jaki kupić ten fotelik 9-18kg...
Mąż też skłania się ku firmie Recaro, ale Young Sport jest chyba tylko w przedziale 9-36kg, my na fotelik rosnący z dzieckiem raczej się nie zdecydujemy...
Z doświadczenia swojego i innych wiem, ze nie bez znaczenia jest firma. Ja zawsze wybierałam lepszą firmę i kupowałam używany np. na allegro. Chodź znajoma kupiła za 150 nowy a ja dałam tyle za używany, to w końcu przyznała że ten tani do niczego się nie nadaje problemy z zapinaniem i takie inne. My mieliśmy CONCORD, byliśmy zadowoleni. Teraz jesteśmy na podstawkach więc foteliki za nami. Ale w tym przypadku jakość ma znaczenie, jedynie w pierwsze tzw nosidła nie inwestowałabym dużo, bo dzidzi szybko rośnie i tak przesiada się szybko w fotelik.
terazgosia, nie zgodzę się co do nosidełek - tych pierwszych fotelików. Ich jakość i bezpieczeństwo również mają ogromne znaczenie! My z Leną bardzo dużo jeździmy od samego początku, miała 4. miesiące i zdążyła przejechać już od gór, aż po morze. Zresztą to i tak nie ma znaczenia, bo wypadek można mieć nawet 5. minut jazdy od domu. Teraz Lena ma 9. miesięcy i jeszcze troszkę w tym pierwszym foteliku pojeździ. To, że pierwszy fotelik krócej posłuży niż kolejne nie znaczy, że ma on być tani, bez przeprowadzonych testów. W każdej chwili i w każdym miejscu może zdarzyć się wypadek. Dla nas jednak zdrowie, a nawet życie dziecka jest najważniejsze... dlatego uważam, że każdy foteliki - począwszy od początkowego powinien być dobrej, sprawdzonej firmy.
Jeżeli dziecko jest drobniejsze to może dłuugo pojeździć w tym pierwszym foteliku. Moja córka ma 10 m-c i spokojnie się jeszcze mieści. Na pewnych warsztatach pan z Maxi-Cosi mówił, że wyznacznikiem czy fotelik się jeszcze nadaje czy już nie powinna być przede wszystkim waga dziecka. Dodatkowo, jeśli linia oczu dziecka nie przekracza wysokości fotelika to też spokojnie można malucha wozić. Mówił jeszcze o tym, że foteliki "rosnące z dzieckiem" tj.9-36kg są raczej kiepskim rozwiązaniem gdyż na testach nie dostają więcej niż 3 gwiazdki. Warto więc zainwestować w dwa osobne foteliki, bo przecież bezpieczeństwo dziecka przede wszystkim