Szkoda tych kozaczków
ja bym się zdenerwowała
Każdy ma takie dni, ale na szczęście szybko mijają i trzeba się cieszyć kolejnym, który na pewno będzie lepszy, bo jakby inaczej
. Teks "przed chwila był i zaraz potem wessała go czarna dziura" to ostatnio standard u mnie, ile ja się ostatnio czegoś naszukam, a to jest strasznie wkurzające.... Teraz kiedy Franek już chodzi a właściwie biega ciągle coś ginie
a to nagle kluczę od samochodu wessała a potem się okazało że były pod krzesełkiem do karmienia przykryte pieluchą, najlepsze są łyżeczki do karmienia, kupiłam sobie taki zestaw w rossmanie 5 sztuk i co, nie mam żadnej, gdzie są - nie mam zielonego pojęcia i to jest niesamowite.....na pewno są gdzieś w mieszkaniu, ale gdzie? robiłam ostatnio porządki i nie ma
a propo ogromnych pisanek, sprzedałam temat dziewczyną z przedszkola i opowiedziałam o nich, dziewczyny były zachwycone pomysłem, ale powiedziały, że zrobią je w przyszłym roku, bo teraz mają już inny plan i mają wszystko przygotowane. Mam nadzieję, że utrzymam się w przedszkolach i będę mogła podziwiać pracę i zrobić jakieś zdjęcia, które Wam pokaże