Witam!
Szukałam tutaj podobnego wątku, ale nie znalazłam. Od jakiegoś czasu staramy się z mężem o drugie dziecko - ja 33 l., mąż 35. O ile z pierwszym nie było wiekszych problemów (dziewczynka, 2 lata), o tyle obecnie próbujemy, próbujemy i... nic z tego. Robiłam badania, zdrowo się odzywiamy, generalnie wszystko niby idealnie. Ginekolog zasugerował, ze na razie warto trochę odpuscić, bo obciażamy sie dużym stresem, a to nie pomaga. Zastanawiamy sie, czy może warto byłoby pójść do innego ginekologa w ramach konsultacji.
Czy któraś z was miała podobny problem?