BIMBI.pl

Oczywiście, że nie brać! Po co przeszkadzać sobie w zabawie i przede wszystkim psuć zabawę innym!

Mój siostrzeniec (2 lata) na każdym weselu spał. Zostawialiśmy go pod opieką nieco starszych dzieci i wsio.

I nie rozumiem tekstów w stylu: "po co sobie psuć zabawę?" Jeżeli ktoś nie ma jak zostawić dziecka pod opieką znajomego czy kogoś z rodziny, to co ma zrobić? Płakać? Wszystko zależy od dobrej organizacji, rozsądku i umiaru w piciu...

A młodzi jak zapraszali, z dziećmi? Czy w rodzinie są też inne dzieci, jeśli nie, to będzie się nudzić. 2-latek to dość małe dziecko, więcej z nim kłopotu niż zabawy na weselu. Jak masz z kim zostawić, to nie bierz.

Jak są animatorzy na weselu to czemu nie?

Ciężka decyzja, z jednej strony lepiej iść samemu i się wybawić, z drugiej pamiętam (jako dziecko) że wesele to było nie lada przeżycie

Moja siostra jak nie musi to nie zabiera dzieciaków na wesele. Niech mają coś z życia z mężem. Przeważnie zostają u nas. I w sumie dla mnie i mojej żony to fajna nauka jest - niedługo sami zostaniemy rodzicami, więc każde doświadczenie się przyda

Niektórzy rodzice nie mają z kim zostawić dziecka i idą z nim na wesela. Dla mnie jest to zrozumiałe i nie widzę w tym nic złego.