BIMBI.pl

też zdania jestem jak najwcześniej

My czytaliśmy już w brzuszku Lence, a po urodzeniu od razu. I w dzień i obowiązkowo przy zasypianiu tatuś czyta bajkę jak Lenka je Kupiliśmy całą kolekcję bajek w Auchan - fajne, małe, kolorowe, ładnie wydane. Bajka kosztowała 1,49 zł. A widziałam też cenę tych bajeczek za ok 5 zł. Mamy całą serię. Jak Lenka podrośnie będzie miała fajne bajeczki do oglądania bo są bardzo kolorowe

u nas czytanie bajek też zaczynaliśmy od urodzenia dzieci,książka przed snem to nasz rytuał,młodszy synek ma 3 latka i uwielbia jak się mu czyta bajeczki,potem razem opowiadamy sobie o czym czytaliśmy -to daje dużo radości mojemu synkowi

Moja córeczka ma roczek i narazie nie przepada za czytaniem bajek, nudzi sie od razu, chce uciekac, chodzic, nie potrafi siedziec w miejscu

gwiazdka2233 napisał(a):Moja córeczka ma roczek i narazie nie przepada za czytaniem bajek, nudzi sie od razu, chce uciekac, chodzic, nie potrafi siedziec w miejscu

My, żeby nie było tak, już zaczęliśmy oswajać naszą córeczkę z bajkami. Mimo, że jest jeszcze malutka i nie rozumie o czym jej czytamy, mamy nadzieję że dzięki temu nadejdzie taki dzień, że Marysia przyjdzie do nas z książeczką i powie " poczytaj mi mamo, poczytaj mi tato"

moja córeczka ma 2latka i 4 miesiące i uwielbia książęczki ale nie gdy je czytam tylko gdy opowiadam, ona ogląda obrazki a ja musze opowiadać. Kiedy chciałabym przeczytać od razu wyczuwa że ton jest inny i każe mi przestać, wtedy pokazuje paluszkiem na obrazem i pyta co to?
Także suche czytanie do niej nie przemawia - opowiadanie co sie dzieje owszem

My czytamy Kacprowi praktycznie od urodzenia. To jest nasz taki codzienny, wieczorny rytuał "3 K": kąpiel, kołderka, książka. Mały bardzo się uspokaja i wycisza podczas czytania i prawie od razu zasypia. Oczywiście czytamy ściszonym i spokojnym głosem.

I my czytamy Lence bajki od samego początku, już nawet mamy pokaźną bajkową biblioteczkę I też codziennie wieczorkiem po kąpaniu czytamy albo ja, albo maż tak co drugi dzień się wymieniamy

Nasza Lenka przechodzi ostatnio okres buntu. Kiedy otworzę książeczkę i przeczytam jedno zdanie małe rączki zabierają ją i upychają sobie do buzi. I ni tak, ni siak nie ma możliwości poczytać coś Lence

Paollinkaa, u nas jest to samo jak próbuję jej coś poczytać o innej porze niż przed snem siada ze mną na fotelu i oglądamy bajkę, czytać się nie da bo Lena z prędkością światła przewraca kartki

Ale przed snem ją bajka wycisza i czytamy codziennie