Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
a moja mała próbuje się powoli puszczac. Stoi sama jak drut. Czasem jak w kuchni znajdzie bułeczkę to stoi na środku kuchni sama i gryzie bułkę parę minut i nawet drgnie. Jak się czegos trzyma to czasem próbuje się puścić i przejd\ie od przedmiotu do przedmiotu dwa kroki i czasem kończy się siadem na pupcie...ale bardzo się denerwuje, że jej nie wychodzi bo usilnie chce zwiedzać wszystkie kąty i widzieć już wszystko z "wysokości" swojej głowy
Mój synek już całkiem ładnie chodzi, pomalutku, ale chodzi i idzie mu coraz lepiej w mieszkaniu chodzi lepiej, być może dlatego, ze na bosaka, bo po domu nie zakładam mu butów. Na podwórku w bucikach chwieje się i nie ma już takiej równowagi. Wydaje mi się, że może przez buciki. Buty ma raczej dobre, nie za duże, nie za małe, sztywne i za kostkę, więc to raczej jest spowodowane tym, że nie jest przyzwyczajony chodzeniem w bucikach. Na podwórko ostatnio wychodziliśmy bardzo mało, bo był prziębiony i bałam się, że choroba się rozkręci, ale jak tylko mu przeszło zaczęliśmy wychodzić 2 razy dziennie.
Moja córcia skączyła 14 miesięcy biega jak szalona:) jak by to robiła przez całe swoje krótkie jeszcze życie:) zarówno na bosaka jak i w bucikach trzeba ją ganiać i zwracać jej uwgę na to żeby nie biegała czego i tak nie słucha;) mój mały szatanek:)
Moja córa zaczęła chodzić przed roczkiem, ale za to wcześniej nie raczkowała, tylko tak po swojemu odpychała się nogą, dopiero teraz od jakiegoś czasu zaczęła raczkować jak już biega
No i super, każde dziecko sobie poradzi z chodzeniem i raczkowaniem, ważne żeby tego procesu zbytnio nie przyspieszać różnymi chodzikami, nic na siłę, ale będzie zdrowo