BIMBI.pl

Nerwicy nie radzę bagatelizować. Moja przyjaciółka ją ma i ciągle się leczy. Wcale nie jest Jej łatwo wyjść z tej choroby. Dlatego jak najszybciej wybierz się do lekarza i w ogóle się tego nie wstydź.

Dzięki bendi, może się w końcu odważę.

Ja również jestem zdania że powinnaśpójść do lekarza. Nie powinnaś się leczyć na własną rękę bo możesz sobie jedynie zaszkodzić. Może powinnaś wsiąść na luz i nie brać tyle na siebie i do siebie. Życzę powodzenia.

o takie nie branie tyle do siebie lub w moim przypadku nie przejmowanie se co tesciowa znow gadala chyba by sie przydalo a y macie sposoby na poprostu nie przejmowanie sie

ja też myślałam kiedyś że mam nerwicę ale urodziły się dzieci i się wyciszyłam,były to tylko nerwy i stres dla mnie moje dzieci były lekarstwem,dobrze mi na nerwy zrobiła wyprowadzka od teściów( chociaż u nich było mi dobrze ) i bycie na swoim

byl okres w moim zyciu jak pracowalam w duzej firmie ze potrafilam w ciagy 5 dni roboczych mdlec ok 3 4 razy!!! wyladowalam w szpitalu bo przestalam oddychac na ok10 sek!! niby nie duzo ale wszystkich wystraszylam !! neurolog skierowal mnie do szpitala dla nerwowo chorych tam wyniki mialam ok wiec psychiatra ona stwierdzila ze mam tzw astme na tle nerwowym wiec musze na siebie i dzidzie uwazac z synkiem tez zdazylo mi sie zemdlec! teraz juz jest ok ale ginekolog kaze mi duzo odpoczywac abym sie nei denerwowala!!

Ja miałam podobnie ale lekarze nazwali to atakiem paniki bo przy drugim porodzie tzn pare dni przed właśnie traciłam oddech,dusiłam się i mdlałam

co cie do tego stanu doprowadzilo?

kotus8923 napisał(a):co cie do tego stanu doprowadzilo?

strach przed drugim porodem

to pierwszy byl tak straszny?