Strona 5 z 6

Re: poranki

PostNapisane: 11 lis 2010, o 23:20
przez Marcia77
jak na razie to za nie ma za wiele..

Re: poranki

PostNapisane: 11 lis 2010, o 23:24
przez gwolska
to chyba oczywiste, skoro chcesz zmienić coś.

Re: poranki

PostNapisane: 11 lis 2010, o 23:25
przez Marcia77
ale mimo wszytko mam stracha..

Re: poranki

PostNapisane: 11 lis 2010, o 23:28
przez gwolska
zupełnie niepotrzebnie, zobaczysz...

Re: poranki

PostNapisane: 11 lis 2010, o 23:29
przez Marcia77
oj mama nadzieje ze juz wkrótce

Re: poranki

PostNapisane: 14 lis 2010, o 00:26
przez gosiabc
Marcia77 napisał(a):jeju jake to wszytko ciezkie..nie chce walczyc dzieckiem..chce sie rozejsc w zgodzie i zeby niunia miała dobre ralecje i z nim i ze mna

Ja też tak chciałam, ale widzę że on nie gra fer. Jeśli zobaczę, że on lub jego mamusia nastawiają moje dziecko przeciwko mnie to będę walczyła do upadłości - po trupach nawet :x A jego mamusia to z taką nienawiścią patrzy nie tylko na mnie ale i na naszego synka, że czasem się zastanawiam co to niewinne dzieciątko jej zrobiło?

Re: poranki

PostNapisane: 14 lis 2010, o 09:44
przez Marcia77
oj wlasnie najbardziej szkoda dzieciaczków..

Re: poranki

PostNapisane: 14 lis 2010, o 18:32
przez kotus8923
i co pomaga?

Re: poranki

PostNapisane: 14 lis 2010, o 23:45
przez Marcia77
moja niunia chyba jeszcze nie wszystko rozumie..na szczescie

Re: poranki

PostNapisane: 15 lis 2010, o 14:09
przez gosiabc
dzieci rozumieją wiele więcej niż nam się wydaje. Mój syn ma 3latka, wydawało mi się, że nie zdawał sobie sprawy z atmosfery jaka przez jakiś czas panowała w domu, ale myliłam się. Gdy mu próbowałam jakoś wytłumaczyć dlaczego nie mieszkamy już z tatą on obiął mnie i powiedział: wiem mamuś, tata na ciebie krzyczał i już, takie jest życie prawda? Bo na mnie to nie krzyczał. Łzy same napływały mi do oczu