BIMBI.pl

Każdy lubi co innego. Ja np. nie mogę się doczekać, jak założę japonki. A na teraz? Ważne, żeby były wygodne, a jak będą się nazywać, to już inna sprawa.

A swoją drogą, Bambi i bimbam, może byście coś więcej o sobie napisały, oprócz tego, że chyba macie coś wspólnego z tymi balerinami.

Ja lubię bardzo wygodne i takie leciutkie balerinki są w sam raz na wiosnę

większość zakupów robię przez internet i obuwie również. Wprawdzie nigdy nie dokonywałam zwrotów, ale podstawą zakupu jest dokładne zmierzenie stopy. W większości ofert podana jest długość stopy w centymetrach. Numeracja w tym wypadku może być mylna.

bimbam napisał(a):Mam jeszcze pytanie z innej beczki - w necie buty, które mi się podobają są sporo tańsze, ale czy nie problemów z ewentualnymi zwrotami? Bo z tego co wiem, to sklep ma obowiązek przyjąć zwrot w ciągu 10 dni od daty zakupu. Zgadza się?

Tak, masz prawo zwrotu niezależnie gdzie kupisz.

Ja i tak jestem za kupowaniem butów na żywo, trzeba przymierzyć. Tu nie chodzi o sam rozmiar, ale każda stopa jest inna. Mogą być na przykład za wąskie.

Według mnie baleriny są bardziej praktyczne A co do kupowania w necie, to raz kupiłam buty przez internet, ale sportowe. Innych chyba bym się nie odważyła. Muszę przymierzyć, przejść się i czasami naprawdę długo się schodzi zanim dobiorę odpowiedni rozmiar

we względu na ciążę skusiłam się na baleriny, ale dziś, po pierwszym chodzeniu, przyznaję, że nie jest to obuwie dla mnie - zbyt płaskie, to już w kapciach lepiej się chodzi

Ja też nie byłam kiedyś przekonana do balerin, bo za płaskie, bo noga wygląda nie tak jak na obcasie, ale powiem Ci, że się przekonałam, zwłaszcza jak udało mi się dostać baleriny z mięciutkiej skórki REWELACJA

ja się jednak nie przekonam, zbyt płaskie na pięcie są, żebym mogła nazwać tego typu obuwie komfortowym

bimbam napisał(a):Tutaj akurat jestem pewna tego, że tylko dotyczy to internetu.
Jeśli kupisz buty na żywo to nie masz prawa zwrotu - chyba że sklep daje taką możliwość.
Skoro sklepy nie robią problemów ze zwrotem, to nie ma ryzyka. Jak coś mi nie podejdzie to oddam

Z tego co się orientuję to chyba w CCC (nie wiem czy we wszystkich), można kupić, pochodzić (ALE W DOMU) i ewentualnie wymienić na inne buciki.

ja te swoje baleriny kupiłam na ciuchach, fakt - nówka sztuka, ale zwrócić tam nie mogę, zresztą tyle co ja za nie zapłaciłam, to nawet kasy nie szkoda myślę, że poczłapię w nich jeszcze, jak nie w ciąży to w następnym roku