BIMBI.pl

jak w tytule
tak właśnie myślicie o odżywianiu się swoim i waszych bliskich?

zgadzam się ze stwierdzeniem że jestesmy tym co zjadamy. Ja bardzo uważam na produkty które kupuję, wiem że wszędzie jest chemia ale jak juz czytam na etykietach to żeby było jej tam jak najmniej.

Wolę o tym nie myśleć i na tym się nie skupiać, bo niestety w dzisiejszych czasach nawet produkty dość niepozorne okazują się być naładowane chemią i sztucznością.

Ciekawy program jest w Kuchni TV- Medycyna w kuchni

Kierując się zasada jestem tym co jem wszystkie wędlinki przygotowuje sama, boje się chemii w tych ze sklepu a to nie problem kawałek mięsa zamarynować i wrzucić wieczorem do piekarnika, czasami też zdarza mi się zrobić pieczywo, najbardziej lubię focaccię z czarnymi oliwkami

dokładnie tak samo lubię sobie upiec schab czy karkówkę

To mój sposób na parówki - zanim kupię czytam skład i przypominam sobie filmik z produkcji parówek.

johny.w8 napisał(a):Kierując się zasada jestem tym co jem wszystkie wędlinki przygotowuje sama, boje się chemii w tych ze sklepu a to nie problem kawałek mięsa zamarynować i wrzucić wieczorem do piekarnika, czasami też zdarza mi się zrobić pieczywo, najbardziej lubię focaccię z czarnymi oliwkami

johny -a z jakiej mąki robisz focaccię ???

entuzjastyczna napisał(a):Wolę o tym nie myśleć i na tym się nie skupiać, bo niestety w dzisiejszych czasach nawet produkty dość niepozorne okazują się być naładowane chemią i sztucznością.

Właśnie to jest duży błąd. Wiele lat tak myślałam, ale to trucie się na własną prośbę. Bądźmy świadomymi konsumentami i kupujmy to, co chcemy jeść. Ja nie chcę świecić w ciemnościach i zdecydowanie wybieram i przebieram na półkach. Oczywiście zrezygnowałam z bardzo wielu produktów, które lubiłam lub jem je od wielkiego dzwona, ale coś za coś.

dziewczyny wbrew pozorom znalezienie dobrego mięsnego lub jeszcze lepiej bezpośrednio hodowcę od którego można zakupić mięsko to wcale nie takie trudne wystarczy chcieć. Na każdym małym straganie są też "normalni" sprzedawcy warzyw i owoców. A zakupy w sklepie nie wydają się dłuższe przez czytanie etykiet, ja wręcz poszerzam swoją wiedzę co można dodać do produktu żeby wypuścić na rynek-przeraża mnie ta ilość chemii a najbardziej wkurza że oni mogą to robić.