Strona 2 z 2

Re: Ciężka choroba płodu a aborcja

PostNapisane: 21 lut 2010, o 00:19
przez gigi
Wracając do tematu. Moja dawna znajoma dowiedziała się w czasie ciąży, że jej dziecko może urodzić się chore. Zaryzykowała. Dziecko urodziło się całkiem zdrowe. :)

Re: Ciężka choroba płodu a aborcja

PostNapisane: 21 lut 2010, o 12:37
przez gwolska
Nie każda kobieta chce ryzykować, dlatego należy po diagnozę udać się do kilku niezależnych lekarzy.Prawdziwa matka przyjmie na świat dziecko niezależnie, czy jest zdrowe, czy chore. Ono w niczym nie zawiniło, też pragnie żyć i być kochane.Musimy zdawać sobie sprawę, że życie dostarcza nam i pięknych chwil i też takich, z którymi trudno jest nam się pogodzić. Myślę, że te drugie nas hartują i choć boleśnie doświadczają to doceniamy piękno i potrzebę życia nie tylko dla nas samych, ale również dla naszej ukochanej istotki, jaką jest dziecko.

Re: Ciężka choroba płodu a aborcja

PostNapisane: 21 lut 2010, o 15:38
przez gigi
gwolska napisał(a):Nie każda kobieta chce ryzykować, dlatego należy po diagnozę udać się do kilku niezależnych lekarzy.Prawdziwa matka przyjmie na świat dziecko niezależnie, czy jest zdrowe, czy chore. Ono w niczym nie zawiniło, też pragnie żyć i być kochane.Musimy zdawać sobie sprawę, że życie dostarcza nam i pięknych chwil i też takich, z którymi trudno jest nam się pogodzić. Myślę, że te drugie nas hartują i choć boleśnie doświadczają to doceniamy piękno i potrzebę życia nie tylko dla nas samych, ale również dla naszej ukochanej istotki, jaką jest dziecko.


gwolska, pięknie napisane. :)

Re: Ciężka choroba płodu a aborcja

PostNapisane: 22 lut 2010, o 00:13
przez gwolska
Dziękuję za uznanie, ale tak właśnie myślę i nie zamierzam oszukiwać w swoich wypowiedziach ani siebie, ani nikogo, kto mnie czyta, gdyż do wszystkich użytkowników mam szacunek.

Re: Ciężka choroba płodu a aborcja

PostNapisane: 29 maja 2010, o 19:51
przez eduszo79
hmm nie wiem jaka decyzje bym podjelam. jak lezalam w szpitalu to obok mnie lezala dziewczyna, gdzies okolo 23 tygodnia i jednak zdecydowala sie na usuniecie dziecka bo w brzuszku miala malego "potworka", tyle chorob i zniekształceń ze jednak zdecydowala sie na usuniecie tej ciazy.

Re: Ciężka choroba płodu a aborcja

PostNapisane: 29 maja 2010, o 21:21
przez mama_marudki
Ja na szczęście nie miałam takich problemów, choć ciąża też była trudna i niepewna...
Ale współczuję wszystkim rodzicom, którzy żyją z świadomością, że ich dziecko może urodzić się chore...

Re: Ciężka choroba płodu a aborcja

PostNapisane: 30 maja 2010, o 22:26
przez sonne
gigi napisał(a):Wracając do tematu. Moja dawna znajoma dowiedziała się w czasie ciąży, że jej dziecko może urodzić się chore. Zaryzykowała. Dziecko urodziło się całkiem zdrowe. :)

to odwrotność takiej sytuacji jakoby dziecko ma się urodzić zdrowe - na usg nie widać absolutnie żadnych nieprawidłowości ( w dobie usg 3D i 4D !) a jednak rodzi się chore i/lub z wadami .
Reasumując :"może urodzić się chore" - jest zdrowe a rodzi się chore .

Re: Ciężka choroba płodu a aborcja

PostNapisane: 30 maja 2010, o 23:49
przez ramonka
Nie mam pojęcia co zrobiłabym będac w takiej sytuacji :roll:
Dziś wydaje mi się, że chyba lepiej byłoby usunąć ciążę, ale przecież chorby nie da się stwierdzic w pierwszych tygodniach życia dzieciątka a im dalej tym trudniej