Ja na tesciów nawet nie licze.
Bo oni wywalaja 20 tys na nowy samochód ( tesiowa nie ma prawajazdy, tesc pracuje w Danii gdzie dojeżdza ze wspólnikiem busem bo woza materiały budowlane), stary ( kupiony w 2009 ) stoi pod domem. A jak wspomnielismy zeby moli sie do naszego remontu troche dołozyc to przeciez oni nie maja kasy.
Przy michalinie to wiekszosc kupilismy sami, włącznie z wózkiem. Mój tata za lewizne kupił łóżeczko z całym osprzetem
Jak urodziłam to tesiciowa ( do spółki ze szfagierka i kolezanką) kupiły mi paczke pieluch z tesco tych najtańszych. Prezent po czesci ok bo prosiłam o przynoszenie pileuch ale mogły sie postarac bo we 3 sie złozyły na pieluchy za 30 zł
Po poierwszych 3 Michaska miała takie uczulenie ze 2 tygodnie dupcie leczylismy.
Dobra koniec marudzenia
Ogólnie wszystko po Michalinie mamy odłozone. Maty zabawki ubranka sprzety. Sprzedaliśmy chodzik ( dostalismy, nie uzywalam bo sie bałam o małej bioderka) i kojec ( Michalina w nim sie darła nie lubiała go a zajmował sporo miejsca ).
Jesli bedzie chłopak to sporo ubranek sie nie nada, ale to jak juz ewentualnie bedziemy pewni zaczne sprzedawac zeby kupić chłopiece