Strona 2 z 3

Re: Poronienie w 1 miesiącu ciąży

PostNapisane: 1 gru 2011, o 19:02
przez Kalusia
na poczatku 2 już to nie boli ale nadal nie lubie o tym mówic

Re: Poronienie w 1 miesiącu ciąży

PostNapisane: 1 gru 2011, o 20:31
przez m&a
Oj :( współczuję. Ciężko się to wspomina, ale zawsze lepiej się rozmawia z osobą, która to też przeżyła...

Re: Poronienie w 1 miesiącu ciąży

PostNapisane: 1 gru 2011, o 20:39
przez tvmaniaczka
Dziewczyny bardzo Wam współczuję, moją koleżankę też to spotkało. :(

Re: Poronienie w 1 miesiącu ciąży

PostNapisane: 2 gru 2011, o 12:01
przez gwolska
moją córkę też, bardzo przykre. Natura w tym wypadku nie jest sprawiedliwa.

Re: Poronienie w 1 miesiącu ciąży

PostNapisane: 3 gru 2011, o 12:46
przez agunia
gwolska napisał(a):Natura w tym wypadku nie jest sprawiedliwa.


Zgadzam się. Pomyślcie sobie, ile jest par, którym zdarza się wpadka i nie chcą dziecka, ile kobiet usuwa ciążę. A z drugiej strony są kobiety, które pragną dziecka ponad wszystko i niestety... :(

Re: Poronienie w 1 miesiącu ciąży

PostNapisane: 4 gru 2011, o 10:57
przez gwolska
z drugiej strony to może natura poprzez poronienie eliminuje słabe osobniki

Re: Poronienie w 1 miesiącu ciąży

PostNapisane: 2 sty 2012, o 13:47
przez agunia
No i stało się, drugi raz. :( Jak zobaczyłam 2 kreski, nie chciałam Wam się chwalić, dopóki nie zobaczę dzidzi na USG, niestety nie doczekałam tego, znowu poroniłam w 1 miesiącu. :( Na środę jestem umówiona na wizytę u swojego lekarza, boję się, że coś jest ze mną nie tak. :(

Re: Poronienie w 1 miesiącu ciąży

PostNapisane: 2 sty 2012, o 16:06
przez gwolska
agunia, a ktore to poronienie?
sadze, ze nie masz dzieci.

Re: Poronienie w 1 miesiącu ciąży

PostNapisane: 2 sty 2012, o 17:44
przez agunia
Poronienie 2, pisałam już w tym wątku, że poroniłam w wakacje. :( Mam 10-letnią córeczkę. Staramy się o drugie, ale teraz chyba zrobimy sobie przerwę.

Re: Poronienie w 1 miesiącu ciąży

PostNapisane: 3 sty 2012, o 00:07
przez misiaczka
agunia, bardzo mi przykro. :( Nie martw się, odpocznij trochę i znowu zacznijcie się starać. Trzymam kciuki!