Najlepiej jest jeśli organizatorzy sami określą czego potrzebują. Może wygląda to trochę jak lista prezentów na wesele, ale sprawdza się w 100%. W moim przypadku goście sami chcieli takie listy, bo stwierdzili, ze nie ma sensu wyrzucać pieniędzy na coś, co będzie nam przeszkadzać albo co schowamy do piwnicy. My z mężem dostaliśmy zegar, stojak na wino, plakat i komplet filiżanek do espresso. Takim sposobem sporo dekoracji mamy już kupionych
Jeśli gospodarze nie potrafią się określić, to dobre będą np. komplety szklanek czy kieliszków, właśnie stojak na wino czy jakieś drobne akcesoria do kuchni typu solniczka i pieprzniczka. Z roślinami bym uważała, bo można kupić coś, na co domownicy są uczuleni albo co jest trujące (i niebezpieczne dla ciekawskich dzieci i zwierząt)