Ogólnie jest tak, ze ubranko powinni kupować chrzestni, ale u mnie akurat się do tego nie kwapili, z resztą sama miałam wizję na to jak ma mała wyglądać do chrztu, sukienkę miała biało złotą po Olusi, ale to nie była taka typowa do chrztu, po prostu sukieneczka biała, kupiłam jej białą czapusie, piękne szydełkowane bolerko, białe rajstopki i te skarpetusie z koronkami bo niestety bucików nie dostałam takich maleńkich, moja Hania była tak malutka, że buciki na 3 miesiące zaczynały pasować jak miała 4. Ale wyglądała prześlicznie, zrobiłam takie zestawienie bo nie podobają mi się te satynowe kompletu do chrztu, a że było lato to mogłam poszaleć