Strona 1 z 1

co na wzdęcia?

PostNapisane: 23 paź 2019, o 08:58
przez nuniek
dziewczyny mam poważny problem, ponieważ niestety nie mam czasu gotowac w domu i codziennie jem na mieście, problem polega na tym, ze po takim gotowym jedzeniu bardzo często dpadają mnie wzdęcia, nie wiem jak sobie z nimi radzić w pracy, czy mogłybyście mi podesłąć wsze sprawdzone rozwiązania na ten problem?

Re: co na wzdęcia?

PostNapisane: 30 paź 2019, o 12:38
przez nuniek
no ja też raczej staram się jadać tylko to co nie sprawia problemu mojemu brzuchowi, ale wiadomo czasmi różnie to wychodzi, jedzenie na mieście czy na jakiejś imprezie cięzko mi sobie odmóić, więc wole mieć jakieś roziwązanie w zapasie niż potem cierpieć, kupiłam teraz w aptece ulgasim bo w weekend mam wesele i mam nadzieję, że jakoś z tabletkami przetrwam bez wzdęć i gazów.

Re: co na wzdęcia?

PostNapisane: 5 lis 2019, o 10:17
przez kuracjuszka
Może też za szybko jesz? Albo sięgać po ciężkostrawne potrawy? Nawet na mieście można jeść zdrowo i z rozsądkiem.

Re: co na wzdęcia?

PostNapisane: 6 lis 2019, o 09:20
przez letycja
Powodów może być wiele.

Re: co na wzdęcia?

PostNapisane: 14 lis 2019, o 09:05
przez nuniek
najlpeiej znaleźć coś idealnego dla siebie na takie problemy ja oprócz tego że mam często wzdęcia to dodatkowo kiedy jestem bardzo zestresowana to puszczam strasznie śmierdzące gazy, co mnie bardzo krępuje. Byłam już u lekarza i miałam badania, okazało się że wszystko jest ze mną w porzadku, ale wzdęcia nadal są cokolwiek bym nie zjadła. Jedynie ulgasim mi pomaga, czasami jakiś sok z kapsuty kiszonej, ale to rzadko bardzo.

Re: co na wzdęcia?

PostNapisane: 23 lis 2019, o 20:26
przez klara65
ja też nie mogłam sobie za nic poradzić ze wzdęciami i śmierdzącymi gazami, wtedy pomagał mi tylko ulgasim i łykałam go na potęgę aż wpadłam w jakąś dziwną histerię jak go nie miałam przy sobie.. poszłąm z tym do lekarza i okazało się, ze mam celiakię, ograniczam gluten i faktycznie jest mi lepiej, ale wiadomo nie zawsze da się tak wszystko bezglutenowo zjeść, zwłaszcza jak się jada na mieście, często i szybko. Tabletki zawsze mam przy sobie bo czuje się po prostu spokojniejsza jak mnie nic nie rozsadza od srodka i parcia na pierdy też nie mam. Ale tak dziewczyny idżcie do lekarza, bo może to być coś niepokojącego

Re: co na wzdęcia?

PostNapisane: 26 lis 2019, o 22:30
przez klara65
mam dokładnie to samo! jem praktycznie codziennie na mieście, lunche z klientami czy tak po prostu bo się długo pracuje i postatnia rzecz jaką mi się chce robić to jeszcze stać przy kuchni.. Byłam w aptece i Pani z niej zaproponowała mi ulgasim, bo bardzo szybko działa i faktycznie jak tylko zaczynają się wzdęcia albo (o zgrozo) u mnie są jeszcze gazy w dość niekomfortowych sytuacjach, łykam tabletke i max poł godziny i czuję ulgę. Ratuje czasami to życie.