Szkoda, że rodzice nie mają w tym przypadku tego samego zdania. Oczywiście rodzice nie muszę się we wszystkim zgadzać, ale jeśli chodzi o wychowanie i dobro dziecka to powinni dojść do kompromisu. Jeśli rodzice są innego zdania to dziecko wybiera sobie w tym momencie tego rodzica, który mu pasuje a drugi jest ten niedobry, bo na coś nie pozwala.
W tym przypadku oczywiście popieram mamę Sabinki, może się malować stroić, ale w domu, dla zabawy. Mała dziewczynka nie powinna udawać dorosłej pani, jeszcze przyjdzie na to czas.
Przypomniał mi się taki program telewizyjny "Mała Miss" czy jakoś tak, nie pamiętam, w każdym bądź razie małe dziewczynki, właśnie takie plus-minus 5-letnie są malowane, strojone, uczone specjalnego chodzenia, mówienia tylko po to, żeby wygrać, zdobyć koronę i być tą najpiękniejszą. Tam są różne prezentacje, coś trzeba pokazać, zatańczyć itd. Jak to zobaczyłam pierwszy raz to byłam w szoku, jak dla mnie coś strasznego - ostre makijaże, burza loków, wieczorowe suknie
Trzeba to po prostu zobaczyć, ale co najgorsze, jak te dziewczynki przeżywają, że coś im poszło nie tak, że zawiodą rodziców (płakać się chce) a rodzice dopingują i na wszystko pozwalają, czasem nie wiedziałam komu bardziej zależy na tej koronie. Nie wiem czy to jest wyreżyserowane, ale wydaje mi się, ze nie, bo dzieci, nie potrafiły by aż tak grać...