Strona 1 z 1

Nasi bracia mniejsi...

PostNapisane: 27 paź 2012, o 23:38
przez admin
Koty w domu były od zawsze. Pierwszą kocią biedę przytargał do domu kilkuletni syn. Kocię stanowiło cel dla osiedlowych zabijaków, którzy z upodobaniem rzucali w niego czym popadło. Więcej na http://www.bimbi.pl/nasi-bracia-mniejsi.html

Zapraszamy do lektury i komentowania! :)

Re: Nasi bracia mniejsi...

PostNapisane: 22 lis 2012, o 12:11
przez ainay
Ja mam inne podejście do zwierząt. Oczywiście bardzo lubię zwierzęta, ale nie wpuszczam ich do domu. Moje zwierzęta 2 koty biegają sobie na wolności, dzieciom zwracam zawsze uwagę na zachowanie higieny po kontakcie z kotkami czy innymi zwierzątkami.

Re: Nasi bracia mniejsi...

PostNapisane: 22 lis 2012, o 16:24
przez Maria T-K
Naturalnie, każdy ma prawo w swym podejściu do zwierząt inaczej widzieć ich status w rodzinie. Wychodzę z założenia, iż zwierzęta zaszczepione i NIEWYCHODZĄCE z domu stanowią mniejsze zagrożenie dla dzieci, niż zwierzaki biegające w obejściu i mogące stać się przenosicielami chorób.
Cała piątka naszych wnucząt obcowała z syjamami bardzo blisko i NIGDY żadne z nich nie zachorowało na żadną odzwierzęcą chorobę. A żeby było zabawniej, nasz weterynarz uważa, iż to dzieci mogą zarazić kocięta pasożytami przenoszonymi na obuwiu, zwłaszcza po wizycie w niezakrywanych piaskownicach.

Pozdrawiam

Maria Trojanowicz-Kasprzak