my kupiliśmy synkowi Yorka, myśleliśmy że będzie miał kompana do zabawy, na początku może i tak było, ale jak piesek urósł, to stał się bardziej leniwy i tylko by spał, a dziecko znów nie ma z kim się bawić, a teraz mamy same problemy z tym psem, sporo choruje i często odwiedzamy psi salon urody i tak w kółko jak nie weterynarz a to
fryzjer dla psa, bardzo szybko mu odrastają włosy i co chwilę trzeba go strzyc. chyba częściej odwiedza salon piękności niż ja:) Zastanawiamy się teraz właśnie nad kupnem kota, być może to będzie dobre rozwiązanie.