Strona 240 z 240

Re: Wrześnióweczki 2012 :D

PostNapisane: 22 gru 2013, o 21:59
przez miq
Witajcie
U Nas nie najgorzej,nie licząc tego,że Lila bardzo niegrzecznym dzieckiem jest... jest jej wszędzie pełno,biega jakby miała motork w dupce;) je ładnie,sporo klocek waży,dobrze,że żadko domaga się noszenia uff
Jeśli chodzi o.chorowanie to ... odpukać nie chorujemy,raz dopadła nas tygodniowa sraczka ale przeżyliśmy;)

Re: Wrześnióweczki 2012 :D

PostNapisane: 23 gru 2013, o 21:23
przez karolajnaa
wesołych świąt :)

Re: Wrześnióweczki 2012 :D

PostNapisane: 29 gru 2013, o 21:48
przez karolajnaa
Hej hej! Jak tam po świętach? Wypoczęłyście choć trochę? Pociechy zadowolone z prezentów? :D

Re: Wrześnióweczki 2012 :D

PostNapisane: 6 sty 2014, o 11:09
przez brydziula6
Witam w Nowym Roku i życzę Wam wszystkiego co najlepsze.
U nas zimy braku ciąg dalszy i teraz powiem szczerze, że już mi się jej odechciało... Nina to istny szatan, wszędzie jej pełno. Fajnie już mówi, zaczyna opowiadać. Jej ulubiona historyjka to: " Pipi mok mniam mniam" czyli smok zjadł jej kuzyna Filipa :). Cieszy mnie to bo już wiadomo co chce dostać albo co powiedzieć i wszyscy dookoła wiedzą o co chodzi. Z jedzeniem nadal średnio, dzień lepiej, dzień gorzej. Mam nadzieję, że z czasem jej to przejdzie.
Od jutra wracam na cały etat do pracy ciekawa jestem jak zniesie 8 godzin rozłąki...

Re: Wrześnióweczki 2012 :D

PostNapisane: 14 sty 2014, o 12:00
przez zalbi
A Sebastian przestał mówić. wrócił do 'baba', 'mama', 'tata'... co on jeszcze mówi... 'papa', 'wu' (hau - pies), 'miiiia' (miau - kot), 'mmmmmm' (muuu - krowa). i tyle. a mówił dużo więcej. teraz tylko pokazuje palcem gdzie chce iść albo co chce dostać. mówi jeszcze czasami 'ma' (nie ma) i 'nie' - gdy czegoś nie chce.

poza tym wszędzie go pełno...



brydziula - jeżeli Nina będzie miała częściej anginy, to zastanówcie się nad wycięciem małej migdałków - na dobrą sprawę migdały nie są do niczego potrzebne, a wraz z wiekiem mogą być powodem bardzo wielu problemów. ja miałam często anginy, średnio raz w roku (a to jest już często), czasami dwa razy, i przez migdałki mam teraz rozwalone serce. z migdałków siało mi na serce paciorkowcami i aż kiedyś straciłam przytomność właśnie przez to.. dostałam arytmii też dużo większej.. migdałki miałam wycinane w wieku 18 lat, w szpitalu leżałam przez tydzień, przez miesiąc nie mogłam mówić i jeść normalnych rzeczy, i ogólnie bardzo długo dochodzilam do siebie. przez cztery dni schudłam 8 kg, potem jeszcze więcej. dla porównania - trzyletnia dziewczynka, mająca operację na migdałki godzinę po mnie, została wypisana do domu jeszcze tego samego dnia, a jakos trzy dni później, po kontroli, jadła już wszystko.
wszyscy lekarze mówią, że jeżeli tylko sa problemy z migdałkami, to trzeba wycinać jak najwczesniej, bo jest najmniej komplikacji potem. ja osobiście drugi raz w tym wieku wycinać migdałków bym nie poszła.

Re: Wrześnióweczki 2012 :D

PostNapisane: 9 lut 2014, o 21:27
przez karolajnaa
Cześć, jak tam u Was? Właśnie zdałam sobie sprawę, że za miesiąc nasze dzieciaczki będą miały półtora roku! Może do tego czasu pogoda zmieni się nawet na bardziej wiosenną i będzie można wychodzić już na dłuższe piesze wędrówki :D

Re: Wrześnióweczki 2012 :D

PostNapisane: 5 sie 2014, o 22:36
przez karolajnaa
oho, wątek nam umarł :P napiszcie, jak szykujecie drugie urodziny :)