witam
ja od początku ciążę przechodzę łagodnie, męczyły mnie tylko mdłości, wymiotowałam tylko kilka razy. Pierwszym objawem były "swędzące" piersi i sporo urosły. Teraz czasami zdarza mi się zgaga a tak to super.
Trochę stresów przeżyłam w święta. W sobotę cały dzień na nogach bo piekłam cista, a niedz ponosiłam na rękach mojego pół rocznego chrześniaka. I to było już za dużo, macica mi przygniotła flaczki dostałam kolki jelitowej-Boże co za ból! teraz już z dnia na dzień lepiej, trzeba uważać na zaparcia, przez te problemy troszkę waga mi spadła, ale mam nadzieję, że wszystko ok. W następną środę mam kolejne usg a w piątek jadę na badanie krwi brrr
od 13 tc wiemy, ze pod serduszkiem noszę księżniczkę-moje marzenie, lekarz był pewny zobaczymy czy nic tam nie wykiełkuje
Powoli zaczynam kompletować wyprawkę, nie należę do osób przesądnych, a chce kupić wszystko póki mam siły i cieszą mnie zakupy
Dzisiaj skończyliśmy 16 tc