BIMBI.pl


http://www.bimbi.pl/blog/nastka-81/o_pewnej_rozmowie_b-43_sid-acc7e987d31f05e5973604f80716a4a3.html

Autor:  nastka-81 [ 28 mar 2014, o 23:04 ]
Temat:  o pewnej rozmowie

Od miesiąca jestem osobą bezrobotną jak można nazwać tak mamę na pełnym etacie w domu :) Pojawiła jednak oferta pracy, na którą odpowiedziałam bardzo szybko i szybko też zostałam zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną. Umawiającą mnie na rozmowę z dyrektorem, sekretarkę zapytałam czy mogę przyjść z dzieckiem. Godzina i dzień całkowicie mi nie pasował i nie mogłam zostawić córki z kimś.Zgodziła się. Poszłam...pani dyrektor przywitała mnie przyjaźnie i rozmowa była rzeczowa. Czułam, że odpowiadam profilowi kandydatki jaką poszukuje.Wykształcenie jest, doświadczenie dość spore jest, kreatywność też była ponieważ dwoiłam się i troiłam aby córka zachowywała się spokojnie. Nagle niestety pojawił się problem. Jestem mamą... to zadecydowało...usłyszałam, że pani dyrektor mnie nie przyjmie pomimo mojego super wykształcenia i doświadczenia bo jestem mało dyspozycyjna (byłam gotowa podjąć pracę w całym etacie), że dziecko będzie mi chorować a ja będę ciągle na zwolnieniu itd. Wyszłam rozgoryczona...rozczarowana. Pani dyrektor miała racje... ale czy mama nie ma prawa iść do pracy. Usłyszałam, że jak dziecko będzie starsze a będzie oferta pracy to żeby złożyła aplikacje. Moim zdaniem to dyskryminowanie mam małych dzieci...bo ile ma mieć dziecko lat by wrócić na rynek pracy? dlaczego w kraju podobno prowadzącym politykę prorodzinną dyskryminuje się mamy. Przykre ale prawdziwe.Szkoda,że dziecku nie można powiedzieć,dziś nie sikaj,nie jedz bo mama nie ma pracy więc nie ma też za co cię pielęgnować itd. Mój mąż pracuje i to wielki plus. Ja chociaż dopiero od miesiąca nie mam pracy (ponieważ przeprowadziliśmy się do innego miasta) bardzo chciałabym ją podjąć.



Komentarzy

Autor:  Anonymous [ 29 mar 2014, o 10:31 ]

Ale ma babka tupet. A wiecie co mnie najbardziej wkurza?Że takie rzeczy słyszy się od kobiety! Raz tylko zdarzyło mi się usłyszeć, że pracodawca ceni kobiety z dziećmi bo są lepiej zorganizowane niż te bez, bo muszą ogarniać kilka rzeczy na raz, dlaczego inni nie umieją tego dostrzec?
nastka,ja za rok będę w takiej samej sytuacji niestety obawiam się takiej samej postawy jak ta z która spotkałaś się Ty, niestety po tym co piszesz moje obawy nie rozwiały się wcale.Mam nadzieję, że znajdziesz pracę.Powodzenia!

Autor:  kasik324 [ 29 mar 2014, o 16:49 ]

faktem jest to, że mamy są bardziej zorganizowane w pracy no i też bardziej nam na pracy zależy...ale niestety potencjalny pracodawca nie potrafi tego zrozumieć....przykre to jest....aż się boję co to będzie jak ja będę pracy szukać...bo z dwójką dzieci to już w ogóle chyba szansy nie mam...

Autor:  nastka-81 [ 29 mar 2014, o 18:38 ]

a mnie najbardziej uderzyło, ze powiedziala to dyrektorka zlobka :(

Autor:  Anonymous [ 29 mar 2014, o 20:32 ]

to już w ogóle odebrało mi mowę.... :(

Autor:  MANNDARYNKA [ 30 mar 2014, o 10:16 ]

Twoja historia dała mi trochę do myślenia, przestraszyłam się, że ze mną może być tak samo. To jest na prawdę smutne, że tak są traktowane mamy, wychodzi na to, że trzeba ukrywać pewne ważne fakty ze swojego życia, żeby dostać zatrudnienie. Na rozmowie kwalifikacyjnej chyba nie mogą Cię zapytać czy mas dzieci?

Autor:  nastka-81 [ 30 mar 2014, o 22:49 ]

o tak Manndarynka najlepiej pewne fakty ukryć ale o posiadanie dziecka mogą Cię spytać, czasem nawet o plany poszerzenia rodziny pytają :( niestety bez ukrywania pewnych faktów pracy się niedostanie :(

Autor:  Anonymous [ 31 mar 2014, o 09:55 ]

Na rozmowach pytają nawet o to co nie mogą-właśnie dzieci,czy mężatka,czy planujesz zakładać rodzinę i mieć dzieci itp...
W moim wypadku to od razu po cv będzie widać, że mam dziecko, umowa o pracę zostanie rozwiązana z dniem porodu, a później będę na macierzyńskim, ale już zasiłku z ZUS. Będę musiała wpisać ten macierzyński w CV, bo jak nie wpiszę, to potencjalny pracodawca będzie myślał, że rok byłam bezrobotna,a to chyba jeszcze gorzej?

Autor:  MANNDARYNKA [ 23 kwi 2014, o 18:46 ]

No ja właśnie jutro mam rozmowę i jestem w podobnej sytuacji co nastka z tym, że ja chce pracować w przedszkolu czy żłobku do którego będzie również chodził mój synek. Pani która do mnie dzwoniła, wie, że mam synka i wie, że chce przychodzić razem z nim, bardzo jestem ciekawa co z tego wyjdzie.

Autor:  MANNDARYNKA [ 24 kwi 2014, o 17:26 ]

Niestety i moja rozmowa nie wypadła najlepiej. Zostawiłam synka z tatą, żebym mogła swobodnie rozmawiać. Pani dyrektor była bardzo miła, podobało jej się moje CV, doświadczenie. Rozmowa przebiegała spokojnie, widziałam, że podobają jej się moje odpowiedzi i podejście do pracy, jednak pojawił się pewien problem. Pani dyrektor zapytała czy będę miała z kim zostawić dziecko...rozmawiałam z nią przez telefon i mówiłam, że mam synka z którym chciałabym pracować przynajmniej na tym etapie wieku, nie było żadnego problemu a teraz się pojawił. Nie rozumiem po co w takim razie ta rozmowa skoro doskonale wiedziała, że nie ma z kim zostawić dziecka. Jest tak jak napisałaś nastka dyskryminacja, niestety. Trzeba szukać dalej, wierze, że w końcu się uda. Póki co pracuje w trzech przedszkolach, ale od czasu co czasu, i to jest kropla w morzu potrzeb.

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]

Powered by phpBB © 2002, 2006 phpBB Group
www.phpbb.com

Blogs powered by User Blog Mod © EXreaction
www.lithiumstudios.org