Zbliża się koniec roku, a wraz z nim wybór kalendarza na 2018. Należę do osób, które wolą zapisywać zadania i notatki w rzeczywistym kalendarzu, a nie wirtualnym. Dlatego obowiązkowo w mojej kuchni musi znaleźć się kalendarz z miejscem na dużo zapisków. Osobną sprawą jest kalendarz, który noszę przy sobie w torebce. Ale wróćmy do kalendarzy ściennych.
W tym roku postanowiłam zainwestować w kalendarz, w którym na każdy miesiąc roku wybiorę inne zdjęcie mojej rodzinki. Nie tylko córki i syna, ale także moje i męża. Na styczeń wybrałam zdjęcie z wypadu na sanki,
na luty - z zimowiska, na marzec - z topienia marzanny, na kwiecień -
ze świąt wielkanocnych, na maj - z majówki, na czerwiec - z zakończenia roku w przedszkolu,
na lipiec - z rodzinnych wakacji w Mielnie, na sierpień - z działeczki, na wrzesień - z rodzinnych spacerów do parku, na październik - córka z naszym psem. Czy uważacie, że to dobry pomysł? Kalendarze na 2018 drukuje w drukarni OpenPrint.pl (https://www.o...
[ dalej ]