BIMBI.pl


http://www.bimbi.pl/blog/karolajnaa/3240_b-59_sid-ab01cc042d601c98c5b32cd9e6c437ae.html

Autor:  karolajnaa [ 9 kwi 2014, o 21:16 ]
Temat:  32/40

Ósmy miesiąc ciąży czas zacząć! A to oznacza, że już bliżej niż dalej do spotkania z naszą Iskierką :) Wyprawkowe przygotowania prawie zakończone (to co zostało, to 'kosmetyka') i tak naprawdę to tylko czeka nas sprzątanie chaty oraz nastawienie się na kolejny obrót naszego dotychczasowego życia o ponowne 180 stopni. Cóż, ta część będzie najtrudniejsza i, przyznaję, zajmie najwięcej czasu.

Póki co 'rozkoszuję' się urokami zaawansowanej ciąży. Źle sypiam w nocy, drętwieją mi nogi od spania na bokach i często po przebudzeniu nie mogę ponownie zasnąć. Jedyny plus jest taki, że coraz rzadziej pamiętam swoje chore sny.

Kręgosłup dokucza, ale jeszcze nie za często. Myślę, że to dzięki temu, że się nie forsuję i staram się jak najmniej obciążać tę część. A może to tylko cisza przed burzą?

Więzadła w końcu zaczęły dokuczać. Tak nagle, właściwie z dnia na dzień, mój chód się zmienił na mocno rozhuśtany na boki, a każdy krok zaczął sprawiać ból w pachwinach. Że sapię już po kilku krokach i szybko łapią mnie kolki, nie dziwi już nikogo. Taki czas i co zrobić? Nic, można się tylko przyzwyczaić, bo lżej nie będzie :P

Znowu męczy mnie wilczy apetyt z tą jednak odmianą, że jest on aktywny w każdej porze dnia, a nie jak to było wcześniej tylko wieczorami. Moimi nowymi 'przyjaciółkami' stały się Słodka Nutella i Soczyste Jabłuszko. Pierwsza z nich zaprzyjaźniła się również z moją drugą córą, która na każde spotkanie z Nutellą fika jak oszalała. Druga funfela spółkuje z pęcherzem, i to wszystko za moimi plecami :P Oj, biada mi, gdy nasze soczyste pogaduchy zaczynamy wieczorem. Wtedy wycieczki do toalety murowane... Co na nowe przyjaźnie waga? Nie wiem, ze strachu postanowiłam jej nie wyciągać. Ale że jestem już dużą dziewczynką (w sensie dosłownym i przenośnym), to w akcie odwagi zmierzę się z nią jutro. Obym to ja wygrała ten pojedynek!

Dziecię wydaje się być drobne - to dobrze. Małe dziecko to lżejszy poród, znam to z autopsji. Trochę dygam nad tą maleńkością, bom już niezwyczajna takimi Okruszkami się zajmować. Marysia to kawał baby i ostatnio taką małą widziałam ją na zdjęciach. A te przeglądam coraz częściej, by powspominać, poopowiadać pierworodnej, jak to było za jej 'panowania' i by w pewnym sensie przygotować siebie na tę powtórkę z rozrywki.

Zaczynam widzieć delikatne różnice w zachowaniu obu córek w życiu płodowym. Marysia lubiła zabawy pęcherzem, rozpychała się na boki, celowała też w stronę moich nóg, a więc w pachwiny. Iskierka również korzysta z tych miejsc, ale lubi też moje żebra. Jest to dla mnie doświadczenie nowe i mało komfortowe. Czasami do tego stopnia, że nie daję rady iść i zapominam, jak się oddycha. Ale przy tym wszystkim cieszę się, że maluch jest żywy i tak ochoczo daje o sobie znać. A dzięki temu, że łożysko nadal jest na tylnej ścianie (z Marysią na tym etapie było już na ścianie przedniej), to każdy ruch czuję aż nadto wyraźnie :)

Tymczasem za kilka dni wizyta u ginki. Super, że jeszcze przed świętami, bo chcę je przeżyć w atmosferze wolnej od strachu o swoje ostatnie badania, a jeszcze nie znam wyników. Nie żebym podejrzewała siebie o jakieś anemie czy szczawiany wapnia, ale na pewno będę spokojniejsza, gdy usłyszę, że wszystko jest ok. To tyle z wieści ciążowych na ten tydzień :)

Kolejny wpis będzie już o targach książki, które są już w ten weekend. JUPI!! :D

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]

Powered by phpBB © 2002, 2006 phpBB Group
www.phpbb.com

Blogs powered by User Blog Mod © EXreaction
www.lithiumstudios.org