BIMBI.pl


http://www.bimbi.pl/blog/Azja/dziwactwo_pieluchowe_b-73_sid-f630d3710e612d16df1c2f9b8544603c.html

Autor:  Azja [ 26 kwi 2014, o 22:39 ]
Temat:  Dziwactwo pieluchowe

Mam wrażenie, że to jedno z większych moich dziwactw - pieluchy. Dlaczego? Bo na codzień nie używam tak popularnych pampersów... Kiedy ktoś słyszy "pielucha wielorazowa" myśli - tetra. Stara, biedna tetra, którą trzeba gotować, a potem godzinami prasować i składać. Po za tym, że jestem "dziwna" nie jestem masochistką ;) Więc tetra nie jest dla mnie, choć są mamy którym pasuje. Szkoda mi czasu na zabawę pieluchami, wolę spędzić go z córką. Na moim stosiku pieluchowym są wkłady z mikrofibry oraz otulacze. Założenie nie zabiera więcej czasu niż w przypadku jednorazówek. Mikrofibra jest super chłonna, a by Magda nie poczuła za szybko że ma mokro kładę wkładkę z polara. Polar powoduje, że wilgoć "zostaje w środku". Nie są potrzebne żadne cudy techniki, chemiczne wynalazki, żeby pupa była sucha. Ale co dalej? Jak ochronić ubranko przed zamoczeniem? Od tego jest otulacz. Uszyty na kształt pampersa, wykonany z materiału o nazwie PUL, który oddycha ale nie przepuszcza wilgoci. Zapinany na napy, wszyte ma delikatne gumki, aby wszystko trzymało się na miejscu.
Możliwości chłonne są ograniczone, to oczywiste, ale nie wyobrażam sobie trzymania dziecka w zasikanej pieluszce dłużej niż 3, 4h, nie zależnie od tego czy czuć mokre, czy nie.

Zalety wielopieluchowania, czyli dlaczego się na nie zdecydowałam:
-ekologiczne
-ekonomiczne
-ZDROWE

O ekologii słyszałałam już wiele, że to nie prawda, bo trzeba je prać, bo detergenty, bo prąd, itp. Odpowiedź jest jedna - pokażcie mi mamę używającą jednorazówki, która nie robi prania. Właśnie tak! Wkłady piorę w normalnym praniu, razem z ubraniami, dodając Nappy Fresh, czyli środka desanityzującego, bakteriobójczego i wirusobójczego. Dzięki temu moje pieluchy nie pachną, są czyste, świeże i bezpieczne. Pampersy rozkładają się setki lat, zaśmiecają środowisko, które ma być domem dla naszych dzieci, wnuków i kolejnych pokoleń.

Ekonomia nie jest sprawą, aż tak oczywistą, bo ceny pieluch wahają się od ok. 30 zł do ponad 100 zł. Można kupić również pieluchy używane w rozsądnych cenach, ale nie każdy uznaje takie rozwiązania, bo to trochę jak używana bielizna. Ja osobiście wszystkie wkłady, czyli to co jest przy pupie, mam nowe. Wszystkie otulacze mam w rozmiarach uniwersalnych, czyli od początku do końca pieluchowania, a więc niewątpliwie ekonomicznie. Myślę, że warto wspomnieć, że dzieci wielopieluchowane znacznie szybciej "przesiadają" się na nocnik, gdyż są wkłady które specjalnie dają dziecku uczucie mokrego i dyskomfort. Po skończonym pieluchowaniu swój stosik można przeznaczyć dla drugiego dziecka lub sprzedać i odzyskać część pieniążków, a dobrze utrzymane pieluchy nie tracą na wartości.

I na koniec, choć ten aspekt uważam za najważniejszy - zdrowie! Pieluchy wielorazowe są naturalne, nie zawierają żadnej chemii. Jednorazówki to praktycznie cała Tablica Mendelejewa, w wielu kombinacjach, bliżej nie znanych. I o to mam największy zarzut do producentów pieluch, że nie muszą i nie podają tego co, z czym i dlaczego w jednorazówkach siedzi. Co wiadomo na pewno to bielenie chlorem, sztuczne zapachy, konserwanty. Ja nie daję zgody, by najdelikatniejsze okolice ciała mojej córeczki miały z tym wszystkim kontakt. Pieluchy wielorazowe nie uczulają, nie dają podrażnień, rzadziej wywołują odparzenia. Podczas ich stosowania nie używa się kremów, ani maści na pośladki. U chłopców nie dochodzi do tak niebezpiecznego przegrzania jąder. Wielorazówki oddychają, nawet przy mokrej pieluszce nie powstaje kompres z moczu. Są przewiewne, więc nawet w lecie pupie nie jest gorąco.

Z praktycznego punktu widzenia - jak to ogarnąć? Potrzebne jest wiaderko na pranie, gdzie zbieramy pieluchy i inne brudy. "Grubsze" sprawy spłukuję bieżącą wodą lub zrzucam do kibelka, albo, jeśli to jakiś wyjątkowy gabaryt, przed praniem wkładam do pralki na płukanie. Potem wszystko razem wkładam do pralki, żel, Nappy Fresh, 40 stopni i tyle. Do wiaderka dodaję kilka kropli olejku z drzewa herbacianego, który neutralizuje zapachy.
I co? Trudno to ogarnąć?



Komentarzy

Autor:  nastka-81 [ 28 kwi 2014, o 15:49 ]

a ja robię raz w tygodniu dzień tetrowy , takie moje małe dziwactwo :)

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]

Powered by phpBB © 2002, 2006 phpBB Group
www.phpbb.com

Blogs powered by User Blog Mod © EXreaction
www.lithiumstudios.org